-

@ mgorny-nyan (on) :autism:🙀🚂🐧
2025-02-27 10:47:00
Dawno temu słyszałem twierdzenie mówiące, że "komunizm jest utopijny, a kapitalizm działa". Wówczas jeszcze byłem młody i głupi, dziś nadal jestem głupi, ale przynajmniej wiem, że to absolutna bzdura. Nie ma nic bardziej nierealnego niż kapitalizm — nawet ten najbardziej nieludzki, idealny kapitalizm.
W centrum kapitalizmu stoi wolny rynek, na którym podmioty ze sobą konkurują i dążą do równowagi rynkowej, co daje mokry sen zwolenników kapitalizmu, czyli optymalną cenę. Pomińmy tu już te wszystkie szczegóły, które na wstępie mogą psuć ten obraz — załóżmy, że faktycznie mamy idealnie wolny rynek, na tym rynku funkcjonuje realna konkurencja i faktycznie dąży do równowagi rynkowej. Tu kapitaliści, zadowoleni z siebie, kończą analizę. Mogą przyznać, owszem, że trwała równowaga nigdy nie zostanie osiągnięta, ale podmioty będą cały czas konkurować i oscylować w jej pobliżu. Tylko właściwie dlaczego miałoby tak być?
Wieloletnia praktyka pokazuje, że kapitalizm pozostawiony sam sobie nie działa — po prostu się zapada. Kapitalizm potrzebuje silnych regulacji, a przedsiębiorcy cały czas dążą do tego, żeby te regulacje obejść. A ten stan zapaści, jakże dziś nam dobrze znany, nazywamy "późnym kapitalizmem".
Oczywiście, wcześniej konkurencja jest, nawet przynosi realne korzyści. Jednak z czasem silni stają się silniejsi, a słabsi odpadają — wykupieni bądź doprowadzeni do upadku. Może czasem pozostaną gdzieś na marginesie, często za sprawą pomagających im regulacji; jak te sklepiki osiedlowe, co nie są w stanie realnie konkurować z wielkimi sieciami sklepów, i balansują na granicy opłacalności. Rynek zmienia się w oligopol — a konkurencja ustępuje miejsca maksymalizacji zysków.
#AntyKapitalizm